sobota, 6 lipca 2013

Tonto, The Scandalist


During last few days I have seen so many racism comments abouth this movie, that I could write en essey about it, haha. Racists toward white people, and aggresive racists were Native Americans, not opposite. This whole situation left a bad taste in my mouth, let say that I was definitely not expecting it, especially not from some certain people. In a shortcut - movie is about Comanche warrior from Comanche nation, about Comanche wars, etc. Comanche consultant found this movie correct. Activists and journalists from Navajo, Lakota, Cherokee, and other nations find this movie very offending, stereotypical, inaccurate, in general everything is bad, and white people who dared to made/like this awful movie are racists. Or maybe better, all white people are racists. How pathetic and racists those "activists" are?


W ciągu ostatnich kilku dni widziałam naprawdę dużo rasistowskich komentarzy na temat tego filmu, mogłabym o tym napisać esej, haha. Rasistowskich w stosunku do białych ludzi, a agresywnymi rasistami byli Indianie, nie na odwrót. Cala sytuacja pozostawiła niesmak w moich ustach, nie spodziewałam się czegoś takiego, a już szczególnie nie ze strony pewnych konkretnych osób. W skrócie - film jest o wojowniku z plemienia Komanczów, o plemieniu Komanczów i o wojnach Komanczów. Komancki konsultant uznał film za rzetelny. Aktywiści i dziennikarze z plemion Navaho, Lakota, Cherokee i innych uznali film za stereotypowy, nierzetelny, obraźliwy, ogólnie wszystko jest źle, a biali ludzie którzy ośmielili się nakręć/lubić ten wstrętny film to rasiści.Albo jeszcze lepiej, wszyscy biali ludzie to rasiści. Jak bardzo żałosnymi rasistami są ci 'aktywiści"?


Disney naprawdę się postarał z lalką Tonto - jest piękna (prawie tak bardzo jak prawdziwy Johnny, haha), jakość też nie jest zła. Tylko ten niesławny kruk nie chce się trzymać włosów. Twarz i ciało Tonto są pomalowane farbą, która, jak przypuszczam, powinna dać się zmyć.Niestety nogi zginają się na "click". Najgorsza sytuacja jest z bliznami na twarzy, te są trwałe. Tonto wygląda na bardzo smutnego, więc świetnie oddaje postać z filmu


Disney made a really good job with Tonto doll - it's really beautiful (almost as Johnny is, haha), quality also isn't bad.Just the infamous crow doesn't really stay on Tonto's head.White face paint and "dirt" on Tonto's body is painted, and, as I suppose, removable. Unfortunately his legs are on clicks.The worst thing are those scars on his face, they seems permanent. Tonto looks incredibly sad, so it's portraying movie character very well.



pierwsza przyczyna zamieszania, kruk obrażający uczucia (nacjonalistyczne?)
first reason of conflict, the offending crow


wydaje się, że Johnny przywiązał się do roli Tonto :P
seems that Johnny got attached to playing Tonto



19 komentarzy:

  1. Nie mam pojęcia o co chodzi w tym filmie, ale crow z angielskiego to jest wrona, nie kruk, a patrząc na stosunek ptaka do głowy to jest na kruka sporo za małe.
    Sam lalek fajny i wydaje sie dopracowany, choc ja wolę tego drugiego Deppa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kruk czy wrona, nie odróżniam ich na żywo, a i w wersji lalkowej małą mi to robi różnicę. Pewnie masz rację i to faktycznie wrona, ale słowo "wrona" brzmi za mało dostojnie jak na Komancza :P The Crow też był tłumaczony jak Kruk, nie Wrona, bo ta wrona odbierałaby część Eric'owej godności.


      Usuń
  2. Rzeczywiście, bardzo podobny do wspaniałego Johnnego ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez tak sądzę, naprawdę udana lalka. Co prawda mam wrażenie, ze to ten sam mold którego użył Mattel, tylko w trochę większej skali i z odrobinę zmodyfikowanym nosem :D

      Usuń
  3. Hehe, kruk upodobał sobie łepek Deppa z włosami - tam mu chyba nawet lepiej niż u prawowitego właściciela.
    A Tonto-lalek, wspaniały. Chciałabym go obejrzeć na żywo. A drugi bohater filmu też będzie?
    A może byś tak na malutki zlot 13 lipca miała ochotę wpaść? Mmm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Chyba z tym lalkowym Sparrowem-Tonto potrolluję trochę indiańskie strony :P
      Co do drugiej lalki - nie wiem, wygląda na to, ze Tonto ZUPEŁNIE niespodziewanie przyćmił głównego bohatera, i to na nim sie skupiają. Ale może będzie i The Lone Ranger, kto ich tam wie.
      Wpadłabym, ale niestety, akurat 13 wypadają urodziny przyjaciela.

      Usuń
  4. Moim zdaniem lalek jako wizerunek bohatera filmu jest idealny:)
    Aczkolwiek blizny są utrudnieniem dla tych co lalki zmieniają. Ale i tak moje ulubione zdjęcie to to ostatnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sądzę, że udało się uchwyć bardzo duże podobieństwo, piękna lalka. Te blizny trochę mnie martwią, ale wierzę, że uda mi się zrobić z niego zwyczajnego chłopaka :)

      Usuń
    2. I jak idzie? Właśnie obejrzałam film i trochę nie rozumiem burzy- Indianie (native americans) byli pokazani pozytywnie, Tonto z pewnością ma dużo screen time'u i sporo charakteru... Czytałam zalinkowany przez ciebie wywód- że stereotypowy? No, film leciał faktycznie na stereotypach, ale toż to lone ranger! To jak Batman, tego nie da się zrobić nie wpadając w koleiny.

      Usuń
  5. Całkiem fajne to wydanie Johnnego..! Z resztą jak on może się nie podobać..? :) Ciekawa jestem co z niego wykombinujesz..? A może jednak zostawisz go w pierwotnej postaci?

    OdpowiedzUsuń
  6. wow Cudny ....zazdroszczę Faceta ....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo interesujący, ale rzeczywiście wygląda na smutnego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hello from Spain: this doll is an exact replica of the movie character. A very original and different. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki za zrobienie z Tonto 'normalnego chłopaka'. Ale będzie fajny facet :)
    Ostatnie zdjęcie bardzo mi się podoba, wiadomo, Johnny...
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. I didn't watch the movie yet, but the doll is amazing! I didn't know they've made one :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Haha! I love that Johnny got attached to playing the character!

    I saw these dolls in the Disney Store and liked them... although I still need to see the movie.

    http://travelingtwig.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. I think the thing about racism (the word you're looking for is racism, not "racial") is that oppressing white majorities do not get to define what racism is- oppressed POC minorities do. So I'd say that being outraged that certain POC dared to speak up in defense of their culture being appropriated against ~almighty white people who know soo much better~ is pretty god damn racist. :)
    Pretty doll tho.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks for letting me know about my mistake, unfortunately my english isn't too good.
      Also, thank you so much for your honest comment, I appreciate it a lot, even if our oppinions are different.

      As for oprressing white people - I'm Polish and never oppressed anyone. But of course I was treated with racism, by black people with whom I used to work. I don't give exclusivity for "being oppressed" to POC, everyone can be. Also, I can't see any reason for Cheeroke woman or Navajo man (or better, half Navajo, half Polish) to "speak up in defence" about something what isn't related to them. They felt offended , and Comanche people, about whos this movie was, weren't. How funny is this? Where's the logic? It's like Polish people arguing about bad casting for movie about British people.Feeling oppressed just for sake of feeling oppressed.
      Native Americans can fight for themselves very well. I have seen my share of "white whore who dared to wear Native jewelery and headdress" comments about Victoria Secrets model or "were there any native women? No? So why is this story in news?" about women rescued from Ariel Castro.
      I lost almost whole sympsthty for Natives, stopped to support their organizations financialy, stopped to buy jewelery I don't wear just to help poor silversmith, stopped to care. Noone wants to support cocky pricks.I still listen to Blackfire and Klee Benally solo, but pigs will fly if I will ever again spend any money for humanitary reasons involved with any POC. Money don't stink, I know, that's why they were happily taking my money while hating me. Pity that I didn't realise it earlier.


      I think so too, beautiful and well made doll. I really like Johnny Depp, that's why I bought it :)

      Usuń
    2. Your blog entry made me do some research on Tonto, I wasn't too familiar with it up until now. Since social justice is a super important topic to me, perhaps you'll find this interesting?
      Why Whites Call People Of Colour “Racist” - http://www.gradientlair.com/post/49463235196/why-whites-call-people-of-colour-racist
      (gradient lair is one of my favourite POC feminist blogs, I highly recommend it)

      About Tonto in particular: I love Johnny Depp, I really do! His casting was problematic not because a white actor, or because he acts in his specific Captain Jack way, it was for a different reason: Hollywood casting calls for movies are GENERALLY limited to one ethnicity- the casting call specifies: white, or black, or asian, or native. Since JD was cast over a huge number of gorgeous, skilled, eligible, Native actors (a list of just a few here: http://fuckyourracism.tumblr.com/post/55362246883/princessballerinaastronaut-here-have-some-more ), some consider it offensive that the people responsible thought a white man can play Tonto better than a Native man. Please note the difference: JD did not fare better in the casting, he was never competing against Native actors. He was chosen over them by default.
      Finally, this blog ran by a Native person explains why the aesthetics based on depictions with no basis in reality are a problem: http://nativeappropriations.com/2012/04/johnny-depp-as-tonto-im-still-not-feeling-honored.html . Indian Country Media too considers it a racist movie, for more political reasons: http://indiancountrytodaymedianetwork.com/2013/07/08/real-problem-lone-ranger-movie-its-racism-stupid-150323
      Hope you find it interesting, and happy dolling :)

      Usuń