Last day of photo challenege , theme - cat.
Skylar at work, with Jaime,his friend and biggest fan, at his side (and with some sweets, since he is addicted to it). The cat (which is held by Skylar) may be finished later :)
Ostatni dzień photo challenge'a, temat - kot.
Skylar przy pracy, w towarzystwie swojego przyjaciela i najwierniejszy fana, Jaime (oraz słodyczy, od których jest uzależniony).
Co do kota (tego którego trzyma Skylar), możliwe, ze zostanie dokończony później.Sky's painting....
Sky maluje
10 minutes later, one's still painting
10 minut później, jeden dalej maluje
and painting...
i maluje...
and second's still admiring... and so on, minute after minute. I could continue it for a long time yet :P
a drugi wciąż podziwia, i tak przez cały czas, minuta po minucie. Mogłabym to kontynuować jeszcze przez jakiś czas :P
In the next parts will be added blue, maybe red, and green, for sure black, of course each color will be in separate post! (of course I'm just kidding).
W nastepnych postach będzie dodany niebieski, może czerwony, zielony, na pewno czarny, oczywiście każdy kolor w osobnym poście (oczywiście żartuję).
Sky catched a cold, so is wearing warm clothes :) (and his body isn't repainted yet)
Sky musi się ciepło ubierać bo się przeziębił :) ( a jego ciało wciąż jest nie przemalowane)
-*-*-*-*-*
Cats - figurines standing behind Jaime (red head), also one, not finished in Sky's hands.
Koty - figurki stojace za Jaime (rudy), również jeden, niedokończony znajduje sie w rękach Sky.
-*-*-*-*-*
Uwielbiam photo challenge'e, więc chciałabym bardzo podziękować Maverice za zorganizowanie już kolejnego! Mam nadzieję na więcej :)
a drugi wciąż podziwia, i tak przez cały czas, minuta po minucie. Mogłabym to kontynuować jeszcze przez jakiś czas :P
Some time later
Jakiś czas później
The cat is yellow!
Kot jest żółty
In the next parts will be added blue, maybe red, and green, for sure black, of course each color will be in separate post! (of course I'm just kidding).
W nastepnych postach będzie dodany niebieski, może czerwony, zielony, na pewno czarny, oczywiście każdy kolor w osobnym poście (oczywiście żartuję).
Sky catched a cold, so is wearing warm clothes :) (and his body isn't repainted yet)
Sky musi się ciepło ubierać bo się przeziębił :) ( a jego ciało wciąż jest nie przemalowane)
-*-*-*-*-*
Cats - figurines standing behind Jaime (red head), also one, not finished in Sky's hands.
Koty - figurki stojace za Jaime (rudy), również jeden, niedokończony znajduje sie w rękach Sky.
-*-*-*-*-*
Uwielbiam photo challenge'e, więc chciałabym bardzo podziękować Maverice za zorganizowanie już kolejnego! Mam nadzieję na więcej :)
No, no, no widzę, że ze Sky'a prawdziwy artysta:)Co do Jaimego, to trudno określić, czy bardziej delektuje się pięknem kota czy smakiem czekoladek;) W tle białe ściany, czyżby zapowiedź nowego wnętrza? Czy to może stałe studio Sky'a?
OdpowiedzUsuńSky zarabia na życie robiąc biżuterię z turkusami oraz figurki i doniczki z gliny, i inne drobiazgi tego tego typu :D Jaime je dla towarzystwa, sam z siebie nie przepada za słodyczami, za to Sky je uwielbia (to dlatego ma przy sobie pojemnik z ciastkami) XD
UsuńCo do wnętrza, zaczęłam pracę na ich wspólnym pokojem, (a więc i pracownią Sky), na razie są tylko te ściany i podłoga, w sumie nie planuję dużo więc, ale będzie jeszcze okno i jakieś materace :D
Dwa pierwsze zdjęcia są rewelacyjne! Nie mogę się napatrzeć na te wszystkie miniaturowe farby, suche pastele, paletę i cudne mikrokoty i mikroptaki :) Bardzo oryginalny pomysł.
OdpowiedzUsuńSkylar genialnie pozuje na pierwszym zdjęciu.
Ja również bardzo dziękuję za udział w tym czalendżu, zawsze się cieszę na Twoje posty. Postaram się niedługo znowu coś wymyślić.
Dziękuję! Zawsze masz świetne pomysły, wiec już nie mogę się doczekać kolejnego challenge'u :D Jeszcze raz dziękuje za zorganizowanie tego!
UsuńCo do farb Sky, kopiowałam to czego sama używam do tworzenia tych małych pokraczek. Uwielbiam talaverę, więc oczywiście ktoś musiał ją wykonywać, padło na Sky. Może jutro (lub pojutrze) nawet dokończy tego kota (więc wrzucę jeszcze jeden post).
Pod ostatnim postem pracowicie wystukałam komentarz, który to blogger mi skasował.Napisze jeszcze raz: wyślę kiedyś swoje lalki na wizytę do stylistki-Ciebie-ok? Bardzo podobają mi się ich ciuchy :) Czy każda/każdy z nich ma jakiś określony charakter i styl?
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o zdjęcia- to każdą z twoich sesji oglądam z przyjemnością. Są przemyślane i dopracowane...oraz nieoczywiste.
Dziękuję! Co do charakterów i stylów - jakkolwiek dziecinnie nie miałoby to zabrzmieć w niektórych uszach - tak, lalki mojej siostry i moje mają własne życie, osobowości, prace, style, idt, "bawimy" się nimi codziennie :D Mają taki swój miniaturowy świat, osadzony w malutkim miasteczku gdzieś w Arizonie. W większości to hippisi i punki, planuję zrobić o nich komiks, o ile pozwoli mi na to moje lenistwo :D
UsuńNie uważam, żeby było to dziecinne. W sumie to głównie pociąga mnie w lalkach, to aktorzy idealni :)
UsuńDziękuję! Nie dość, że mogę sama decydować o wyglądzie "ludzi" (i żaden mi nagle nie wyskoczy z brodą do makijażu), mogą godzinami siedzieć w tych samych miejscach i pozach,to nawet można ich porzucić na tygodnie, a wciąż nie narzekają XD Mam kilka niedokończonych dioram, więc "ludzie" tak pomiędzy nimi kursują dzień po dniu :P
UsuńUwielbiam ulotki od koh-i-noor'a :D sama też zrobiłam z nich mnóstwo artykułów plastycznych dla swoich lalek. Marzyła mi sie miniaturowa pracownia, ale chyba musiałabym poświęcić którąś dioramę na ten cel.
OdpowiedzUsuńPomysł na realizację zadania jest naprawdę świetny, wszystko takie dokute jak lubię.
Chyba bardziej oryginalnej interpretacji "kota" nie widziałam :D
Dziękuję! Bardzo mi miło znowu zobaczyć Twój komentarz :)
UsuńHuh, no widzisz, teraz mi podpowiedziałaś o tych ulotkach, ja swoje wyrzuciłam, a dla Sky musiałam drukować. Jak się nie ma w głowie....
Patrząc po twoich dioramach sądzę, że jak już się za coś weźmiesz to wykonasz to w 200%, tak samo pewnie będzie z pracownią.
Hello from Spain: a very creative post. Looks like two artists creating their work. I like the details that you include. Great job. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you! Actually, just one of them is an artist, other is just admiring and eating XD
Usuńhej
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia i pomysłowe , pozdrawiam
Dziękuję! Miałam na temat "kota" kilka pomysłów, padło ma najłatwiejszy do zrealizowania.
UsuńThis is freaking amazing! All the tiny little details. Even the little liquitex bottles in the back! You are extremely crafty!
OdpowiedzUsuńThank you so much! I was trying to copy stuff I'm usually using to make those colorful creatures. Mexican talavera style inspires me a lot :D
UsuńCo tu dużo mówić... Uwielbiam naturalność Twoich dioram! Nieład i bałagan jak w prawdziwej pracowni, a lalki wyglądają jak żywe! Mam nadzieję, że mimo zakończone wyzwania, dalej będziesz nas raczyć swoimi scenkami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pff, to ma byc nieład i bałagan, Sky się może schować, w moim salonie to dopiero jest bałagan! (i to spowodowany takimi jak on, więc mam na kogo zwalić winę - to nie tak, że to ja bałaganię, to wina małych ludzi, mieszkanie jest za małe na tylu lokatorów!)
UsuńPrawdopodobnie dokończę kota Sky a więc i scenkę, wiec niedługo powinnam spamować kolejnym postem :D
Pastele i farby są genialne! ;) Masz bardzo dużo fajnych dodatków, które świetnie wykorzystujesz do swoich prac (zdjęć)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają! Uwielbiam takie detale. Chłopaki muszą mieć u ciebie dobrze ;) Widać, że prowadzą tam szczęśliwe życie :) Uwielbiam kiedy lalki mają dopowiedzianą jakąś historię, zaczynają "żyć" i być pełnowartościowymi członkami domu! :) Wiem, że to oczywiście "tylko" plastikowe zabawki ale fajnie kiedy te kukiełki zamieniają się w coś "żywego"...
Dziękuję! Wszystko poza poza talerzem na którym leżą delicje, okularami, Sky i jego ubraniem, oraz Jaime i jego spodniami i butami zrobiłam sama - tzn, cały ten śmietnik, pojemnik na ciastka i wszystkie ciastka, farby, kotki, ptaszki, pędzelki, włosy, piegi i cienie pod oczami Jaime itd. Kiedyś mniej żyli bo częściej mnie nie było niż byłam, obecnie dłużej siedzę w Polsce, wiec ludzie "kwitną" XD
UsuńI love the painting scene. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jak zawsze cudowne detale! Szalenie podobają mi się wszystkie maleńkie figurki, farbki i detale!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te pomalowane koty. :)
OdpowiedzUsuńświetne fotki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDalej jesteś chętna na ubranko Taeyanga?
OdpowiedzUsuńJeśli tak to zapraszam na maila pastel.kowa@vp.pl
Jesteś niemożliwa, nie mam pytań.
OdpowiedzUsuń