Ostatnio uszyłam maseczkę ochronną w skali 1/6. Sądzę, że obecnie jest bardzo na czasie 😢😠. Wrzucam wykrój, maseczka jest super łatwa do uszycia, można się tym zająć podczas kwarantanny :)
Recently I sewn a face mask in 1/6 scale. I think such masks are very in right now 😢😠.Here is a pattern for it, mask is super easy to sew, and it can be a fun craft during quarantine.
Po ukończeniu należy doszyć do każdego rogu tasiemkę albo gumkę. Ja doszyłam gumkę, ktorą zawiazuje z tyłu głowy.
When mask is ready you need to add an elastic thread to each corner. I added it long enough to be able to wrap it around doll's head and makr a bow from it.
Hmmm...nie widzę powodu szycia masek dla lalek... ani robienia zdjęć lalek w maskach....
OdpowiedzUsuńTo blog o lalkach :) Nie widzę powodu komentowania na przypadkowych blogach.
Usuńrozumiem, że lalki w maskach mogą przerażać,
Usuńbo boleśnie podsuwają pod nos to, na co nie
chcemy patrzeć - ale też o tym myślałam gdy
zaczęłam dziergać dla Nancy Famosa :)
lubię tę konkretną lalkę i wzór "łapek" jest
uroczy - choć tak - wolałabym widzieć go na
innych częściach garderoby - ale lalki jako
i my też przechodzą swego rodzaju kwarantannę
Świetny pomysł. Super się prezentuje.
OdpowiedzUsuńJewelku, jak się trzymasz?
OdpowiedzUsuńSkoro lalki biorą udział w naszym życiu to i panna w maseczce może ukazać się na blogu :-)
OdpowiedzUsuńA z drugiej strony to dobrze, że lalki nie chorują :)))
Pozdrawiam :-)
Jak w życiu, tak w miniaturze...
OdpowiedzUsuńMega urocza. Czasy mamy trudne i przyznam, że na też myślałam o uszyciu maseczki dla swojej lalki. Nie widzę w tym nic złego (zwracam się do komentarza wyżej).
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie dopasowana maseczka. I ja ostatnio planuję wziąć się za maski dla lal, tylko wiecznie nie mam czasu. Może wykonam troszkę inne, ale ta tutaj także bardzo mi się podoba. :-)
OdpowiedzUsuńCo do kwestii poruszonej wyżej... Myślę, że wielu lalkowiczów wykonując zdjęcia lalkom w plenerze, stara się w zamyśle tworzenia danej fotografii odzwierciedlić ludzki świat. Staramy się tak wykonywać zdjęcia, aby lalki przypominały ludzkie postaci. Tak kadrować i tak symulować proporcje otoczenia, aby sprawiało wrażenie, że jest wielkości lalki. Przynajmniej ja tak się staram. Dlatego maseczka dla lalki to dla mnie nic innego jak okazja do ukazania aktualnej sytuacji światowej na gruncie miniaturowej modelki. Ot, normalka.
Usuń