sobota, 30 lipca 2011

15. Jazzie Mattel

Jazzie, niestety nie mam pojęcia który typ i z którego jest roku. Może to workout Jazzie, może nie. Byłabym wdzięczna za podpowiedź! Kupiłyśmy ją nagą z Ebaya. Zaciekawiła mnie swoją brzydką buzią z facemold Starr oraz oryginalną sylwetką - zbyt szerokimi biodrami i zbyt pulchnymi udami do za małego biustu. Podoba mi się to, że dzięki tym wadom jest bardziej ludzka, te cechy do tego zwiększają zróżnicowanie w wyglądzie lalek. Kiedy ją otrzymałyśmy miała w uszach czarne kolczyki, ale nie mam pewności, że należą do niej. Teraz ma je wyjęte, bo za łatwo można je było wyjąć i nie chciałam ich zgubić. Na razie jest ubrana w ubranko należące do innej dziewczyny, z czasem zyska coś uszytego na jej miarę :) Stopy Jazzie przypominają stopy Teen Skipper, więc nie wszystkie buty na nie pasują, ale akurat przyszły z Allegro buty na Sindy które z grubsza pasowały, więc nie chodzi boso. Lalka ma włosy w bardzo dobrym stanie, ogólnie jest nie zniszczona jak na używaną.

w sukience a'la Twiggy







zdjęcia z aukcji





koniecznie muszę ją kiedyś ubrać w kostium kąpielowy XD to są uda!




porównanie wielkości biustów - Jazzie, Drew Fashion Fever, Canary




Na koniec miła niespodzianka dla 9 dziewczyn czekających na zginalne ciałka - wczoraj przyszedł listonosz:



A kilka godzin później poszłyśmy na pocztę odebrać pozostałe przesyłki!

poniedziałek, 25 lipca 2011

niezupełnie o lalkach

Dzisiejszy post jest spowodowany śmiercią jednego z bardzo cenionych przeze mnie japońskich muzyków. Co prawda umarł 18 lipca, ale dopiero dzisiaj zostało to ogłoszone.
Lalkę kupiłam w 2007 w Kyoto, podczas pierwszego pobytu w Japonii - wtedy jeszcze kupowałam tradycyjne rzeczy kojarzące się z Japonią i zwiedzałam miejsca takie jak Kyoto.






Lalka bez najmniejszych uszkodzeń przetrwała podróż do Polski. Niestety podczas zeszłorocznej przeprowadzki została uszkodzona - ułamały się jej dwa palce (dzięki czemu pokazuje teraz "rogi"), wytarło trochę farby z nosa i zginęła parasolka... Szkoda, że to nie chińska czy inna podróbka, nic by jej się nie stało (wątpię czy podróbki mają namalowane farbką twarze, podejrzewam , że są raczej seryjnie produkowane). Twarz ma z czegoś gipsopodobnego, nie znam się, do tego szklane oczy, włosy są jakby z filcu, dłonie z bardzo delikatnego i kruchego plastiku..Ubrana w ładne, haftowane kimono, obi i tabi, nie wiedzieć czemu nie ma geta. Jest w tradycyjnym japońskim stylu, więc skojarzyła mi sie z Isshim, wyżej wspomnianym muzykiem. Została kupiona w Kyoto, a to również przywodzi mi na myśl Kagrrę. Isshi był wokalistą zespołu grającego muzykę inspirowaną tradycyjną muzykę japońską. Na scenie nosił kimona oraz tańczył w tradycyjnym stylu. Nigdy nie spotkałam go osobiście, ale nie licząc tego, że słuchałam Kagrry od 2002 to był m.in producentem zespołu jednego z moich znajomych.

Bardziej pasowałaby piosenka Omou (żałoba), ale ta jest moja ulubiona.


Kagrra - Kotodama

Isshi 1978.12.07-2011.07.18


Mam nadzieje nigdy więcej nie pisać postu w tym stylu..

niedziela, 24 lipca 2011

dwie Ladies of the 80's + Goldie Hawn

Post nie numerowany, bo dotyczy 3 pań, z czego jedna już znalazła nowy dom.
Dwa dni temu razem z przyjaciółmi przyszła paczka z trzema lalkami, dwie z serii Ladies of the 80's, Debbie Harry i Cyndi Lauper, oraz Goldie Hawn z serii Barbie Fiftieth Anniversary. Tak się złożyło, że jeden z przyjaciół akurat niedawno obchodził urodziny i jest fanem Blondie więc Debbie od razu powędrowała do niego! Na pewno tam będzie jej lepiej, bo będzie najważniejsza :) Nie kupiłyśmy tylko Joan Jett, trudniej ją znaleźć (ale może tylko mojej siostrze i mi, kto wie!)
Z czasem każda z pań doczeka się postu tylko o sobie, Debbie również, gościnnie, jeśli przyjaciel nie będzie miał nic przeciwko :)

paczka!



Debbie




Cyndi




Goldie














Nie żebym jakoś szczególnie lubiła któraś z pań na których wzór są lalki, po prostu ich twarze są bardzo interesujące :)
Możliwe, że tak Goldie jak i Cyndi zyskają z czasem nowe ciała :) Są zbyt ciekawe aby pozostać na zawsze manekinami.

poniedziałek, 18 lipca 2011

14. Glitter Beach Marina/Kira Mattel 1992

Glitter Beach Marina z 1992 Mattel. Jedna z lalek z mojego dzieciństwa. Dostałam ją w 1992 NRFB. Zachowała sie w miarę dobrze, włosy w świetnym stanie, buzia ok, trochę wytarta na brwi, ciało nie zniszczone (ale tego już nie widać, przełożyłam jej głowę na ciało fashionistas, co zamierzam zrobić ze wszystkimi dziewczynami). Marina ma piękne złotobrązowe oczy, w których nie mogę się dopatrzeć białek :) We włosach ma brązowe pasma do których zdążyłam się już przyzwyczaić. Oryginalnie była ubrana w pomarańczowy, jednoczęściowy kostium kąpielowy ozdobiony brokatem, naszyjnik i opaskę z kokardką ale nie przetrwało to do dnia dzisiejszego. Marina jest ulubioną lalką naszych przyjaciół :) Na razie nie dostała ubranka przygotowanego specjalnie dla niej, więc chodzi w sukience Totally Hair Barbie, ale jak dla mnie wygląda w tym dobrze.












brązowe pasemka



z przyjaciółmi w Yam Yam Shack




w oryginalnym ubranku, zdjęcie z blogu Rudego Królika

piątek, 15 lipca 2011

Fashionistas Artsy towarem deficytowym

Znam ludzi którzy wzdychają za komuną, ja wręcz przeciwnie, ale to ja, a nie oni mogę jej posmakować :/ Gdzie tu sprawiedliwość? Ostatnio przybyło mi kilka ciemnoskórych lalek które chciałam przełożyć na zginalne ciała, zależało mi zwłaszcza na jednej, więc od niej chciałam zacząć. Gdzieś w okolicach 14 czerwca kupiłam na Allegro Artsy z pierwszej serii,lalka 59zł, przesyłka 15zł, od, wydawałoby się, poważnego sklepu z zabawkami.Zależało mi na czasie, więc zapłaciłam tego samego dnia za przesyłkę poleconą. 7 lipca wreszcie przyszła - ale nie ta!! Zamiast lalki za którą zapłaciłam otrzymałam Artsy ze wymienialną głową, której w żadnym wypadku nie planowałam kupować, plus jakieś dwie gry czy układanki, whatever, nawet się nie przyglądałam co to, w ramach zadośćuczynienia za zmianę mojego zakupu. Gdy napisałam z pytaniem o co chodzi, usłyszałam, że ta którą kupiłam była uszkodzona, więc oni wysłali mi inną, DROŻSZĄ, do tego gratisy, poza tym oni mnie informowali! Pewnie, tylko mail nie przyszedł. Obecnie dalej sprawa nie jest rozwiązana, bo sklep chce najpierw zwrot lalki, następnie zwróci pieniądze, a ja nie zamierzam pierwsza odesłać lalki, już się przekonałam jaka to poważna i wiarygodna firma, jak im ja pierwsza odeślę, to mogą mi będą oddawać pieniądze 2 tygodnie tak jak wysyłali lalkę, lub oddać 64 ruble, pieniądze to pieniądze, co za różnica. Wczoraj w nocy doszłam do wniosku, że nie będę czekać z kupnem kolejnej na zwrot pieniędzy, więc kupiłam jedyną Artsy z pierwszej serii jaką znalazłam na Allegro. Długo się zakupem nie cieszyłam, gdy tylko dzisiaj wstałam zadzwoniła miła pani z informacją, że nie mają lalki! Więc co sprzedawali?? Muszę przyznać, że zaczynam uważać Allegro za miejsce pełne oszustów, naciągaczy i ludzi niekompetentnych, boję się już tam kupować. W końcu weszłam po południu na Ebay.com i kupiłam dokładnie taka lalkę jaką chciałam za 68zł, wliczając w to przesyłkę. Lalka już została wysłana. Teraz pluję sobie w brodę że zamiast od razu kupować z Ebaya próbowałam kupić z Allegro!
No cóż, od razu wychodzi jakość usług. Jak na razie przestałam kupować w Polsce ubrania (bo są brzydkie, ładne trafiają się raz na ruski miesiąc) i płyty (raz, że tutaj takich nie ma, a jak już jakieś są to w wersji "polska cena"! sama mogę sobie wydrukować taką okładkę), teraz wygląda na to,że dołączą do tego i lalki :/
Wychodzi na to, że Artsy jest bardzo limitowanym towarem , do tego mam pecha trafiać na różnego rodzaju oszustów.

środa, 13 lipca 2011

13. Tuesday Taylor Supermodel Ideal 1978

Tuesday Taylor Supermodel z 1978. W przeciwieństwie do Beauty Queen bardzo zginalna lalka - zginają jej się nadgarstki ( dłonie można wyjmować jak u Obitsu body girl, mają podobny rozmiar więc można ich używać na Tuesday, dłonie Obitsu mają trochę za cienkie zakończenie, co da się naprawić owijając je np. taśmą klejącą), obraca się w pasie, w rękach ma drut więc można je wyginać pod różnym kątem, nogi ma zginalne w ten sam sposób co Barbie. Nazwa supermodel zobowiązuje, więc Tuesday porusza biodrami (czyli obraca się w pasie) gdy próbować nią "chodzić", niestety bardzo trzeszczy. Moja Supermodel ma włosy w kiepskim stanie, przypominają trochę watę cukrową, przez co jest najbardziej zniszczoną z moich Tuesday, więc to ona jest w użyciu :)
.



Dzisiaj przyszła bielizna która kupiłam dla niej na Allegro, więc przy okazji przymiarki zrobiłam jej zdjęcia. Do tego ma buty Cher firmy Mego (są odrobinę za duże, ale da się znieść)







tu widać odcięcie w pasie





na randce z Blainem, w Yam Yam Shack, na szybko zaaranżowanej cukierni, dziewczyny (i panowie oczywiście) muszą mieć miejsce aby gdzieś posiedzieć. niestety tak moja siostra jak i ja jesteśmy za leniwe i mamy zbyt słomiany zapał aby cokolwiek dokończyć :/ kiedyś na pewno ją ukończymy ;)





ostatnia z moich Tuesday, Suntan ( w butach Amarican's Top Model ). kiedyś będzie o niej post





===================================================

mały offtop - wczoraj były 30 urodziny jednego z moich ulubionych muzyków i równocześnie znajomego, co wprawiło mnie w sentymentalny nastrój i zmotywowało do wzięcia się na poważnie za planowany zakup kolejnej Tuesday na OOAK. lalkę zamierzam przerobić na wzór wymienionego muzyka.
jak dla mnie jest wystarczająco podobny :) może powinnam wziąć Tuesday Suntan, miałby zmienialny kolor włosów, więc nie musiałabym wybierać XD OOAK raczej będzie blond.


happy birthday Yuki!