wtorek, 31 stycznia 2017

January - long time no see!


Haven't been very active here lately! I'm mostly on Instagram those days. This year I hope to post at least one post each month, to keep my blog alive.
Lately I opened etsy store with clothes for dolls, but still mostly sewing for my dolls. I'm not very well since some time, always very tired, and it affects my sewing time.

Both Instagram and Etsy are called "moonandthememories".

Here are some ladies sporting clothes by me.


21 komentarzy:

  1. Ubranka nie dość, że są śliczne, to jeszcze wyglądają na bardzo wygodne! Piękne dziewczyny!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! Ostatnio szyje przede wszystkim damskie ciuchy,nie czuje meskich (wczesniej bylo dokladnie na odwrot 😄)

      Usuń
  2. Super, że odkurzyłaś bloga, mam nadzieję, że uda Ci się co miesiąc serwować nam coś nowego :) Uwielbiam zwłaszcza Twoje sukienki, jak ta u panny nr. 3 (w samym środku na zdjęciu grupowym). A czy dobrze widzę i pierwsza panna z lewej to Princess of China?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje!
      Ta sukienka to moj best seller, plakac mi sie chce bo zuzylam caly material :( Zdjecie nie oddaje koloru materialu, wyszla troche buro a jest fioletowa.
      Blisko, to Princess of Korean Court po reroocie.

      Przepraszam, za brak polskich znakow, pisze z tableta.

      Usuń
    2. Niewiarygodne, rzeczywiście gdy podałaś model to zobaczyłam podobieństwo, ale jednak Twoja wersja jest już zupełnie odmieniona. Świetny reroot :)

      Usuń
  3. pokaz mody wprost z naszych miast i miasteczek -
    absolutnie w moim stylu - moje panienki chętnie
    by biegały - ja sama jeszcze chętniej bym wdziała
    kilka ciuszków w skali okazalszej :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! Ubranka wzoruje ma moich wlasnych (poza bluzka w czaszki), uwielbiam taki styl ❤

      Usuń
  4. Twoje ciuszki jak zwykle obłędne:) Cieszę, się że będziesz tu częściej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Muszę nadrobić braki w aktywności blogowej,częściej czytać i komentować wpisy.

      Usuń
  5. Cud miód i orzeszki! Zgadzam się z Neytiri, sukienka środkowej panny wymiata. I te legwarmersy idealnie współgrają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ten model zszedł mi najlepiej,uszyłam akoło 20 takich sukienek, cudem udało mi się zachować jedną dla moich dziewczyn. W tym wypadku idealnie pasuje powiedzenie szewc bez butów chodzi.

      Usuń
  6. Congratulations! They look great and really cute on the dolls.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam Cię za słowo! Ubranka są świetne, ale tak samo zaintrygowały mnie Twoje panny - co jedna to ciekawsza :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Jak widać po dzisiejszym poście, tym z 31 lutego słowa dotrzymałam :D

      Usuń
  8. Klawo, że wróciłaś! :-)
    Fajne te ubranka, takie normalne - w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
    Dobrze mi się wydaje, że środkowa modelka to przemalowana petitka z wyprostowanymi włosami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staram się szyć takie zwyczajne, codzienne ubrania.
      Ta ruda? To ta z bluzeczką w donuty, gubię się już w tych nowych fashionistas. Tak,ma przemalowane usta.

      Usuń
    2. Ach, to ta druga Fashionistka z tym moldem., Myślałam, że to "Crazy for Coral". Z przemalowanymi ustami wygląda dużo ładniej, i poważniej (czyli lepiej).

      Usuń
  9. Fajne panny pokazujesz i mają świetne stroje.
    Szczególnie stroje z 4 i 5 zdjęcia przyadły mi do gustu.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Nr.4 to mój obecny faworyt :) Obecnie utknęłam na kolejnych sukienkach, materiał zemną walczy :/

      Usuń
  10. They look great! And very much into the style I recently fell in love with: the Mori Girl style!

    OdpowiedzUsuń