Barbie and The Beat z 1989, Mattel. Kupiona gdzieś ok 1989-1990 (już od dzieciństwa nie zawracałam sobie głowy takimi głupotami jak daty! ). Moja pierwsza i ostatnia Barbie z dzieciństwa (mam na myśli typ Barbie, nie lalkę firmy Mattel. Siostra miała Barbie United Colors of Benetton). Mam do niej dużą słabość, pomimo tego, że niestety nie jest w dobrym stanie, jakimś cudem udało mi się zmyć jej częściowo makijaż (pewnie kąpiele i mycie jej zębów się do tego przyczyniły), do tego jak każda z lalek z mojego dzieciństwa ma pogryzioną rękę przez mojego, teraz już ŚP, pieska, również szyja nosi ślady jego ząbków. No cóż, i tak ją uwielbiam ! Z oryginalnego ubranka zachowała mi się tylko wąska spódniczka, resztę ubranek dokupiłam na Ebayu. Brakuje oryginalnych butów, legwarmers, spinki do włosów, pierścionka i gitary. W oryginalnym pudełku była tez kaseta z dwoma piosenkami w stylu wczesnej Madonny, niby na kasecie jest napisane, że to ma być rap, ale ja tam żadnego rapu nie słyszałam. Nie koniecznie coś czego bym normalnie słuchała, ale dla dzieci OK.
Pomimo tego, że dzieci zazwyczaj nazywają swoje lalki Basiami, Kasiami, czy np. po modnej w danej chwili piosenkarce, moja Barbie nosiła i wciąż nosi piękne imię Ariadna :) Nigdy z siostrą nie używałyśmy polskich imion dla lalek, i zawsze mnie dziwiło gdy ktoś tak robił (widać już wtedy wiedziałyśmy, że jesteśmy obywatelkami świata, nie Polski XD ). Ariadna była Amerykanką, miała prawie wszystko co może mieć lalka należąca do dziecka (wtedy kreatywnego i nie leniwego), począwszy od domku, na pieniądzach i listach od znajomych skończywszy. Do tej pory zachowały mi się białe jeansy (Ariadna tak jak ja jest fanką Manic Street Preachers, stąd te BIAŁE jeansy), które uszyłam dla niej ponad pół życia temu, są dokładniej wykonane niż rzeczy które obecnie szyję , a już bez porównania lepiej niż ,ekhem, "jeansy" Mattel. Nic tylko być znowu dzieckiem :D
po zakręceniu włosów, starałam się uzyskać efekt w miarę podobny do jej oryginalnej fryzuryprzed zakręceniem włosów, w topie i spódniczcew tiulowej haleczcew spodniej spódniczceGwiazdki i napisy na jeansowej kurteczce i spódniczce są zrobione z czegoś fluorescencyjnego, niestety po tylu latach już nie świecą. Świeciły również kolczyki i spinka do włosów.
Obecnie Ariadna stoi razem Barbie Benetton czyli Amandą w moim pokoju i nie jest używana jako jeden z "ludzi", wygląda na to za mało realistycznie. Za to ja lubię widzieć obydwie gdy leżę w łóżku, więc nie narzekam, w końcu obydwie są "naj" pod każdym względem ;)